top of page
  • Zdjęcie autoraRadoslaw Salak

Wracam do Polski

Zaktualizowano: 10 wrz 2022


Tak wracam do Polski taka myśl mnie na chwilę chwyciła i poczułem, że będzie tak super być we własnym kraju wśród rodaków. Zero problemów ze zrozumieniem tubylców. Ci co myślą, że w Anglii mówi się po angielsku to bardzo się zdziwią. Jest tak wiele różnych dialektów, że czasami to człowiek nie jest w stanie zrozumieć miejscowych.


Skąd taka myśli. Czasami każdy Polak na emigracji ma chwilę na sentyment i myśli sobie jakby to było, gdyby wrócił do Polski.


W końcu to jestem emigrantem ekonomicznym, tak mi się wydaje. Ale im dłużej tutaj jestem to chyba coraz bardziej uważam, że nie do końca.


Ostatnio ambasador wezwał Polaków w UK do powrotu. Jakie były odpowiedzi na wezwanie, to chyba można się domyślić. Większość ludzi nie chce wracać.


migracja do UK

Ale czasy nie są już takie jak jeszcze 10 lat temu i trochę rodaków już wróciło do Polski. Z minimalnej krajowej to już ciężko zapełnić koszyk zakupów. A ci co mieszkają na południu, to wydają krocie na mieszkania.


Do tego w Polsce pracy pełno, pensje też już o wiele wyższe. Więc chyba można już wracać?


I tak sobie myślę. Wracam do Polski.

No to trzeba by do jakiejś pracy iść. Kiedyś widziałem w TV, jak jakaś posłanka mówiła, że w Polsce nie da się żyć poniżej 6000 zł, więc ja człek nie głupi zakładam, że będę zarabiał 6000 zł (najmniej)


Tak jak widać poniżej raczej planuję powyżej średniej.


średnie zarobki w PL

Okazuje się, że to będzie tylko 1,213 Funtów. Trochę mniej niż zarabiam obecnie. Ale w końcu koszta życia w Polsce są niższe.


I sobie właśnie przypomniałem, że jeszcze podatek. W UK jest bardzo wysoka kwota wolna od podatku i wynosi na chwilę obecną 12,500 Funtów. W Polsce 3,091 zł. W przypadku powyższych zarobków.

Na rękę będzie tylko 4247 zł. To jest tylko 859 Funtów. To ja więcej miałem w zeszłym miesiącu z dochodów pasywnych. Koszta życia są podobne. W końcu latam co jakiś czas do Polski i wydaję w dwóch krajach. Coś tam jest droższe, coś tam jest tańsze i sumarycznie wychodzi podobnie.


koszty pracy w Polsce

Coś tutaj jest nie tak.

Pamiętam jak były ostatnio wybory i nawet cieszyłem się, że PIS wygrał bo liczyłem na jakieś zmiany w Polsce. Szczególnie na podwyższenie wolnej kwoty od podatku, co zresztą zostało obiecane oraz na obniżenie podatków. Niestety skończyło się jak zawsze.

Politycy to zawodowi kłamcy.


Jak sobie podliczyłem to już mnie odeszła ochota na powrót. Raczej zacząłem już z powrotem stąpać po twardym gruncie. Ale sobie myślę, że jeszcze mam możliwości dorobienia sobie w końcu blog coś tam zarobi i do tego mogę jeszcze dorobić na inwestycjach kapitałowych. Nie twierdzę że się da, ale jest taka możliwość.


A jednak wracam do Polski

Ale poczekaj, tam znowu czeka na mnie kolejna bomba. Będę musiał zapłacić kolejny podatek zwany od Belki 19%, który został wprowadzony tymczasowo chyba 100 lat temu, bo już wszyscy o tym zapomnieli.


To nie dość, że człowiek będzie ryzykował pieniądze z których już raz został pobrany podatek to jeszcze będę musiał zapłacić kolejny raz. W UK zwolnienie od zysków kapitałowych wynosi aż 12,000 Funtów podkreślę ZYSKÓW. A jak dorzucę żonę to będzie kolejne 12,000 Funtów. A w PL będę musiał płacić haracz.


To już mi się odechciewa powrotu. Ale sobie myślę, że w końcu i tak ludzie nie zarabiają na tych giełdach, większość i tak traci pieniądze to i ja pewnie też stracę.


To sobie myślę, nadal jest możliwy powrót do Polski

W końcu jeszcze mam swoje dochody pasywne. Ale sobie tak myślę, że będę musiał je opodatkować w Polsce, nawet jeśli zapłacę podatek w UK to w PL po wprowadzeniu ostatniej reformy będę musiał zadeklarować dochody z zagranicy i wejdę na wyższy próg podatkowy i będę musiał płacić aż 32%.  A obserwując obecną władzę to wydaje się, że progi to raczej będą iść tylko do góry.


No to założę firmę w Polsce.

I właśnie mi się przypomniało, że kiedyś już miałem. Jak sobie pomyślę, to stwierdzam, że niech inni zakładają sobie te biznesy. W Polsce raczej nie ma klimatu i nie widzi mi się płacić na ZUS prawie 1500zł, gdy wiem, że w UK przy firmie, która dopiero startuje to płaci ZUS raptem 3 Funty na tydzień.


1500 zł czy 13 Funtów, pomyślimy? To takie pytanie do idiotów, co jest lepsze. 

Aha te 13 Funtów to dobrowolne. Bo firmy co uzyskują raptem kilka tysięcy funtów zysku rocznie to są zwolnione ze składki.


A wiadomo, na początku i tak żadna firma nie zarabia.

To ja wolę ryzykować z biznesem w UK.

Gdy firma urośnie to człowiek będzie mógł płacić te wyższe ZUSy.


Widocznie w Polsce ktoś zdecydował, żeby nowy firmy nie powstawały.

Oczywiście można żyć skromniej. Ale chyba coś tutaj jest nie tak. Uważam, że zdecydowanie są za wysokie podatki.


Na końcu zapomniałem dodać o VAT. W Polsce wynosi aż 23%. W UK nie jest lepiej bo wynosi aż 20%. Ale mniej niż w Polsce. Warto dodać, że kiedyś wynosił 8% i było to w latach 1974-79. Więc i w UK socjaliści rządzą.


W Hongkongu VAT to 0%. UK też ma wysokie stawki podatkowe, ale przynajmniej najmniej zarabiający mają wolną kwotę od podatku.


Więc odechciało mi się powrotu. Oczywiście mógłbym wracać, żyć skromniej, ale musiałbym rypać do 68 roku życia i pewnie dostałbym głodową emeryturę.

W UK mam możliwość zebrać kapitał na inwestycje i lepiej zaplanować własną finansową przyszłość.


Po prostu łatwiej wystartować z finansami. A później to już inna bajka.

Bo ze zwykłej pensji to ciężko zaoszczędzić kapitał na inwestycje. Możliwe, ale jak jest już rodzina to o wiele trudniej.


W UK jest to bardziej prawdopodobne.

Więc czy coś można z tym zrobić?


Obecna władza pokazała, że prowadzi skuteczną politykę manipulacji, niby daje z jednej strony (słynne różne plus jak 500, emerytura itp.), ale zabiera drugą ręką w postaci wyższych podatków. Jakby naprawdę chciała pomóc to po prostu by obniżyła podatki. Ale to już tak ładnie nie wygląda w TV. A tak wiele osób mówi, że rząd coś dał.


Najgorsza jest inflacja. SORRY podatek inflacyjny. Tak to powinno się nazywać. Polecam poczytać z czego tak naprawdę powstaje.


rząd daje pieniądze

Idą wybory. Pewnie znowu wygra PIS, więc nie ma po  co wracać. Nauczony życia w UK, gdzie podatki dla najmniej zarabiających są niskie, a klasa średnia nie została jeszcze całkowicie zlikwidowana.


To pod względem finansowym stwierdzam, że zostaję nadal w UK.

Oczywiście nie omawiam innych aspektów, jak rodzina, kultura, life style, imigracja, religia, LGBT i inne cuda jakie ma ten deszczowy kraj. Nie mówiąc o Brexit.

Ponieważ na to co dzieje się w Polsce patrzę z boku, bez większych emocji bo i tak mieszkam w innym kraju to widzę, że do Polski wraca socjalizm. Gospodarka sterowana odgórnie. Przykłady ostatniej hecy z  minimalną krajową to potwierdzają.

Rola rządu powinna być zminimalizowana do podstawowych funkcji. A obecnie widać trend odwrotny. Dobrym przykładem jest Hongkong, gdzie wiele lat temu zaczął tam zarządzać pewien Szkot (ludzie poczytajcie historię gospodarczą tego kraju), który uważał, że rola rządu powinna być minimalna. Dzisiaj widać tego efekty.


Polska się rozwija, jest coraz lepiej. Ludzie wracają co potwierdzają to statystyki. Więc nie jest tak, że nie opłaca się wracać. Sytuacja każdego jest inna. A w UK niestety jest coraz gorzej.

Dla przykładu, bezrobocie jest bardzo niskie.


Paliwo jest tańsze w Polsce.


Byłoby o wiele lepiej, jakby rząd w końcu zdecydował się na znaczącą obniżkę podatków, póki co to rozdaje pieniądze, które wcześniej musi gdzieś zabrać.

A wiadomo, prowizję ktoś musi zgarnąć za obsługę.


I przyznam szczerze, że to co mi się spodobało to program wyborczy Konfederacji. Powszechna ulga podatkowa. Reszta to mnie już mniej interesuje. Osobiście uważam, że tego typu radykalny program spowodowałby, że Polska w końcu dostała by kopa.

Bo najgorsze co może być to opodatkowanie pracy. Obecnie jest tak. Im więcej pracujesz to musisz więcej płacić podatków, co ja osobiści uważam, że jest chore. Tym bardziej, że podatki w Polsce z PIT to tak naprawdę grosze.


Polecam zapoznać się z wpływami budżetowymi. Rząd zarabia głównie na VAT.

A ludzie mieliby więcej pieniędzy na wydawanie. Rząd i tak by zarobił w postaci VAT, gdzie człowiek płaci aż 23% prawie za każdy artykuł. Oczywiście rząd musiałby trochę się odchudzić. I tutaj raczej z obecną władzą jest to mission impossible. Bo najłatwiej wydaje się czyjeś pieniądze.


program wyborczy konfederacji

Pomarzyć sobie można. Ludzie wolę bajki i nadal będą głosować na socjalistów.

Ci co się obrazili, że ich ukochaną partię pokazałem trochę w czarny barwach, a zaprezentowałem inną. Polecam poczytać literaturę oraz przestudiować historie gospodarcze niektórych państw świata.


Kierunek Polski nie jest nowy, już wiele państw to przerabiało i wiadomo jak to się kończy.

Najlepiej wyszły te państwa, gdzie rządu jest najmniej oraz podatki są niskie a klasa średnia liczna.

Może za rok wrócę, pożyjemy, zobaczymy 🙂 Ulubione powiedzonko emigranta w UK.

Jeśli otrzymałeś wartość i uważasz, że może się to komuś przydać, to proszę o podzielenie się tym blogiem. A jeśli chcesz wspomóc moją pracę, to możesz postawić mi kawę w tym serwisie - https://ko-fi.com/moneygrabbing

*Linki z gwiazdką mogą być linkami afiliacyjnymi i jeśli skorzystasz z usług polecanych firm, to mogę dostać wynagrodzenie. Oczywiście te prowizje są przeznaczane na rozwój bloga i dziękuję za twoje wsparcie.

Serwis moneygrabbing.co.uk przedstawia prywatne opinie autora.

Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje czytelników. Zawsze staram się przedstawić aktualne informacje ale mogą już być nie aktualne. Dlatego przed podjęciem decyzji proszę o ich weryfikację. Serwis moneygrabbing.co.uk nie jest regulowany przez Financial Conduct Authority, przedstawia prywatne opinie autora, więc nie można ich traktować jako rekomendacji i nie ponosi odpowiedzialności za decyzje czytelników ani za aktualność prezentowanych informacji. Produkty finansowe często się zmieniają dlatego przed podjęciem decyzji zawsze uważnie przeczytaj wszystkie informacje na stronach docelowych. Zapoznaj się ze stroną Zrzeczenie się odpowiedzialności.

bottom of page