Wieśniak, czyli ja wybrał się do Londynu. Ale od początku. Mieszkam na wsi i do najbliższego miasta mam 8 mil więc według starych przyjętych norm mam gdzieś tam słomę w butach. A do Londynu wybrałem się na konferencję biznesową zorganizowaną przez Vantis holding 25 lutego. Tak się złożyło, że jak byłem w Leeds na spotkaniu GIC, gdzie miałem możliwość posłuchania jak powstaje ciekawy biznes poznałem Damiana, który właśnie mnie wkręcił na tę konferencję.
A swoją drogą możesz posłuchać i przeczytać w artykule Od zmywaka do milionowego biznesu właśnie o Pawle, który zbudował ciekawy biznes w Wakefield.
Pech chciał, że miałem drugą zmianę w pracy a do Londynu z mojej wioski trochę jest więc pobudka o 4 nad ranem i jazda A1 na południe. Na szczęście zgrałem sobie serię podcastów i tak w drodze odsłuchałem serię podcastów Po nitce Ariadny, gdzie przez kilka godzin słuchania poczułem się jak kobieta. Jeśli kiedykolwiek słuchałeś podcastów Ariadny to wiesz o czym piszę.
Nawet nie sprawdziłem o co biega z tym Vantis, niestety ale ostatnio mam ogromne problemy z wolnym czasem więc dowiedziałem się wszystkiego na miejscu. Myślałem, że to jakieś szkolenie z możliwością poznania ciekawych ludzi. Na bileciku notka, że szkolenie kończy się o 22. Cóż wytłumaczyłem żonie, że to pewnie pomyłka i pewnie na kolację wrócę. Wiadomo sobota wieczór, jeszcze zostanę posądzony o jakieś imprezowanie w Londynie.
A opisując dokładnie konferencja/szkolenie było na temat 6 kluczowych kompetencji XXI wieku, wyjaśnienie, na czym polega cały holding Vantis oraz praktyczne zastosowanie siły współzależności w życiu, jak i przedstawienie jedną z najskuteczniejszych strategii zarabiania pieniędzy w oparciu o branże przyszłości z ogromnym potencjale wzrostu.
Tak się złożyło, że w styczniu blog pokazał potencjał zarobku (w końcu jakiś grosz wpadł do kieszeni) to stwierdziłem, że te hasła są jak dla mnie bardzo ciekawe i mogę poświęcić parę funtów na bilet. A współczesny wieśniak już nie tylko w polu orze więc tak wylądowałem w Londynie.
Kogo wysłuchał wieśniak w Londynie
Osoby, które występowały na scenie to Piotr Sołtys Prezes zarządu i dyrektor generalny w Vantis Holding, Beata Kapcewicz specjalizuje się w szkoleniach (ja ją kojarzę z architekci kariery z czasów jak budowała spółkę to zapewne pisała dla mnie CV) , Krzysztof Jaworski z Polish Success Centre, Marcin Juchniewicz znany ze szkoleń oraz aktor polskiego kina i Agnieszka Khan, która inwestuje w Londynie oraz prowadzi szkolenia.
Wszystkie osoby były na swój sposób interesujące oraz posiadają ogromną wiedzę. W czasie konferencji każda osoba przedstawiła swoją którą historię i przyznam, że były bardzo interesujące tym bardziej, że dotyczyły nas emigrantów. Nie każdy miał na początku łatwo, bywały i trudne chwile w UK.
Samo szkolenie dotyczyło kilku istotnych aspektów jak przywództwa, samorealizacji, kształcenia czy prowadzenia biznesu. Bardzo dużo informacji. Oczywiście cała ta wiedza jest dostępna w postaci książek, czy specjalistycznych portali jak choćby Beata Kapcewicz poruszała tematy, które są fajnie opisane w książce, o której pisałem ostatnio we wpisie Zacznij w końcu myśleć inaczej zrobią to inni za Ciebie.
Ale co innego przeczytanie książki a co innego posłuchanie od ludzi, którzy już stosują tę wiedzę w praktyce i potrafią ją przekazać.
W czasie przerw kawowych oraz obiadowej (tak zgadza się, można było coś wkręcić i organizator postarał się o normalny obiad, a nie tylko kanapki). Bardzo profesjonalne zagranie widać, że organizatorzy wiedzą jak zadbać o potencjalnego klienta. Przypomniało mi się, jak byłem na szkoleniu w Niemczech z obsługi i programowania wkrętarek automatycznych STOGER to dyrektor zaprosił naszą ekipę na kolację w celu nawiązania relacji i zbudowania „dobrego klimatu”. Wiadomo podstawą biznesu są relacji a pierwsze dobre wrażenie można zrobić tylko raz.
W czasie tych przerw można było nawiązać ciekawe kontakty, wymienić się wizytówkami czy po prosty zacząć tzw. networking (coś, o czym nawet nie wiedziałem, że istnieje jeszcze parę tygodni temu).
Wieśniak postanawia się szkolić z biznesu w Londynie
Bardzo cieszy mnie to, że spotykałem młode osoby, które mają fajnie poukładane w głowie i coś chcą w swoim życiu zrobić, ba mają nawet na to pewne plany i takie spotkania pomagają im realizować swoje cele.
5 Twoich najbliższych osób uwarunkuje to kim będziesz. Więc dobieraj znajomych rozsądnie.
Na samy końcu została przedstawiona oferta produktowa i tutaj trzeba przyznać, że chłopaki potrafią sprzedawać. Mimo wysokich cen zastosowany model sprzedażowy sprawdza się i mają wysoką konwersję. Zauważyłem, że stosują techniki sprzedażowe bardzo popularne w sprzedaży Internetowej np.: jeśli zdecydujesz się na skorzystanie ze szkolenia w ciągu 24h to dostaniesz super bonusy. Bardzo rzadko stosuje się tego typu zachęty w sprzedaży bezpośredniej i to w tym segmencie gospodarki. Biznes szkoleniowy nadal jest uważany za konserwatywny i nic nie da się nowego wprowadzić. A tutaj niespodzianka można wymyślić coś innego.
Ale coraz więcej firm stosuje nowoczesne metody sprzedaży, które są bardzo skuteczne. Jak przebada się je dogłębnie to można wyszukać pewne wspólne cechy.
Wisienką na torcie była możliwość nawiązania współpracy z Vantis na zasadzie franszyzy/programu partnerskiego. Za polecenie osoby, która skorzysta ze szkolenia należy się prowizja. Coś z czego mój blog może prosperować, wydaje się idealne rozwiązanie. Ale czy na pewno.
Jest mały haczyk, aby móc promować należy wcześniej skorzystać z oferty. Ale to takie odbiegające od współczesnych standardów. Obecnie teraz każdy coś poleca, wciska czy nagania na różne produkty wcześniej nawet ich nie testując dlatego ludzi podchodzą do takich produktów z rezerwą a tutaj niespodzianka. Należy najpierw skorzystać ze szkolenia a dopiero później można promować i na tym zarabiać.
Często nie mamy wpływu na to, co się nam przydarza, ale to my decydujemy, jak na to zareagujemy.
Nie będę się zagłębiać w szczegóły jeśli kogoś to interesuje może się udać na taką konferencję i przekonać się samemu o co biega.
Ponieważ lubię obserwować i analizować przyjemnie mi się patrzyło jak ludzie w wyobraźni liczyli ile to zarobią poprzez polecanie szkoleń innym. Organizatorzy starali się wytłumaczyć i pokazać super możliwości. I tutaj przyznam trochę czar prysną, gdyż gdzieś uciekło to co najważniejsze ludzie nie skupili się na wartości szkoleń ale na tym ile można zarobić w systemie Franczyzowym.
Ale to takie moje osobiste odczucie, gdyż nie byłem w stanie wyśledzić działania 70 ludzi. Na pewno jakiejś części biznesmenów zwisa tak naprawdę ten program partnerski i liczy na wartościowe szkolenie oraz nawiązanie nowych kontaktów biznesowych.
Cóż bolączką było to, że to tylko jeden dzień i to bardzo na wysokich obrotach, na pewno inaczej by było, gdyby to trwało dwa dni. Przydałoby się zastosowanie testu A/B, sam byłbym ciekaw wyników. Zmęczenie uczestników wpłynie na zwiększenie czy zmniejszenie sprzedaży.
Co zrobił wieśniak przystąpił czy nie przystąpił do programu partnerskiego
Jestem taką osobą, że najpierw muszę sprawdzić co i jak, prześledzić, poczytać opinie, obmyślić jakiś plan i strategię i dziesięć razy zastanowić się czy wydać tego funta. Do tego szkolenia są w Polsce a obecnie nie mam czasu latać do Polski na szkolenia, czas mam zarezerwowany na inne projekty.
Jednakże postanowiłem zrobić pewny research i sprawdzić, dlaczego ten Vantis tak się rozwija. Poszukiwania zacząłem od osób występujących i okazuje się, że są bardzo aktywne na Facebooku, nie sprawdzałem pozostałych mediów. Holding tworzy nowe powiązane grupy kapitałowe (biznes warto opierać na różnych gałęziach, które są ze sobą powiązane) wówczas można zwiększać sprzedaż dzięki cross sellingu oraz dodawać bonusy, które sprawią, że klient jest bardziej skłonny do skorzystania z oferty.
Sama wiedza nie wystarczy, trzeba jeszcze umieć ją stosować. Johann Wolfgang Goethe
Firma również działa charytatywnie (biznes z ludzką twarzą) takie to oczywiste a jednak nadal wiele biznesów to można przypisać łatkę „prywaciarz”. Nawet mój blog stara się działać i pokazać coś z dobrej strony: zajrzyj na stronę wspieram. Oczywiście profesjonalne strony Internetowe, „szum” wokół tego, co robią powoduje, że nie są zwykłą firmą szkoleniową, ale czymś więcej, mają określoną grupę docelowo i wiedzą co ona potrzebuje.
Dlatego mają takie dobre efekty. Tak się składa, że ten biznes nie należy do łatwych, konkurencja ogromna i w cale nie gorsza.
Sprawdzone empirycznie. Obecnie dużo czytam książek z dziedziny rozwoju osobistego, biznesu i psychologii, jak również oglądam specjalne filmiki na YouTube i słucham podcasty, dzięki temu mój blog powoli, ale systematycznie się rozwija a ja wraz z nim.
Zapoznaj się z recenzjami książek, które poruszają tematykę rozwoju osobistego, psychologi,biznesu i finansów.
Na pewno warto skopiować pewne rzeczy i wykorzystać na moim blogu, oczywiście w skali mikro.
Okazało się, że wytrzymałem do 22 i dłużej nie byłem w stanie zostać, gdyż mój mózg odmówił dalszej współpracy(nie byłem w stanie prowadzić konstruktywnej rozmowy) i oznajmił, że czas się zmywać. Więc szybko na parking po auto i tutaj niespodzianka aż 16 GBP za cały dzień i co z tego, że parking z widokiem na Tower Bridge ale nie lubię marnotrawstwa tym bardziej, że konkurencyjny był za 6.5 GBP.
O tym jak znaleźć tani parking pisałem wcześniej we wpisie: Tani parking
Do tego zapomniałem certyfikatu uczestnictwa i jak tutaj wytłumaczyć żonie, że byłem na szkoleniu w sobotę w Londynie, które skończyło się o 22.
Jednakże jeszcze nie było końca niespodzianek, wyjechać w sobotę z centrum Londynu o 22 nie jest tak łatwo, trzeba mieć oczy szeroko otwarte dokoła głowy. Ale po doświadczeniach z kamikadze na polskich drogach (standardowe wyprzedzanie na trzeciego) oraz zwariowanych Włochach (jak ktoś jeździł po Rzymie to wie o czym piszę) to cierpliwie odczekałem w korkach i udałem się w podróż do mojej wioski odsłuchując tym razem jeden podcast mała wieka firma i do domciu dotarłem przed 2 nad ranem. A końcówkę podróży aby nie przysypać towarzyszył mi ulubiony Alan Walker.
Na drugi dzień opowiedziałem kawał/historyjkę (z konferencji) żonie o rycerzu na białym koniu i księżniczce fochna. (Ci co byli wiedzą o co biega – niestety nie śmiała się tak jak ja)
Uważam, że tamta sobota to był dobrze spożytkowany czas. Już na dniach ranking z zarobków na blogu z lutego wraz z pozostałymi „gałęziami” mojego planu własnej emerytury. Zwisa mi czy będzie 68 czy 79 lat ja idę w wieku 55 lat. A Ty masz jakiś plan na ciekawe życie?