Anglia już ogłosiła, że zamyka swoje granice dla imigrantów i jak tylko skończą się okresy próbne będą obowiązywać nowe zasady dla imigrantów z Unii Europejskiej.
Na chwilę obecną są tylko propozycje, ale wiadomo jak to wygląda w praktyce. Zapewne w takiej lub podobnej wersji zostaną one.
Zapewne każdy słyszał o progu 30,000 Funtów, oraz że pozwolenie na pracę będzie możliwe tylko na rok dla pracowników niewykwalifikowanych bez dostępu do benefitów. Wizę na 5 lat będą mogli otrzymać tylko nieliczni. Tak zwane osoby, których gospodarka potrzebuje jak: inżynierowie, lekarze itd.
Ale kto wie, może pod to będzie można przypisać pielęgniarki. Póki co są to propozycje.
To oznacza, że imigracja do UK w takiej postaci jak ma miejsce teraz ulegnie zmianie. I to będzie rewolucja.
Nowi imigranci nie będą mieli szans na pracę w fabryce, magazynie czy w rolnictwie, gdyż na chwilę obecną 30,000 Funtów jest osiągalny tylko dla specyficznych grup zawodowych.
Obecnie większość osób zarabia w okolicach minimalnej krajowej.
W praktyce ta kwota odpowiada medianie zarobków w UK, która wynosi 560 Funtów na tydzień.
Oczywiście dodam tutaj, że obecnie imigranci z Unii zachowają swoje prawa w ramach tzw. osiedlenia.
Zawody tzw. niewymagających kwalifikacji jeszcze przez kilka lat nie osiągną takiego pułapu mimo inflacji, która przez ostatnie 10 lat wyniosła aż 30%. Chyba, że ta kwota zostanie znacząco zmniejszona.
Jak to wpłynie na biznes oraz nieruchomości?
Co do biznesu spowoduje, że firmy nie będą miały aż tylu chętnych do pracy jak obecnie. Wzrosną stawki na najniższych stanowiskach, zapewne benefity zostaną zamrożone i rodowici Brytyjczycy nie będą mieli wyboru i będą musieli wrócić do pracy i zastąpić imigrantów.
Co zresztą już ma miejsce.
Już widziałem kilka programów w TV, gdzie rodowici Anglicy (ci co stracili benefity) narzekają, że nie mogą znaleźć pracy, gdyż muszą konkurować z lepszymi imigrantami. Statystyczny imigrant jest lepiej wyedukowany od miejscowych.
W przypadku nieruchomości znacząco spadnie zapotrzebowanie na domy jak to ma miejsce teraz. Jednakże wiele osób dostanie wizy na rok czy 5 lat będzie to oznaczać, że większość imigrantów będzie chciała tylko wynająć i to bardzo często pokój, a nie cały dom, gdyż w nowej fali imigracyjnej będą przybywać nie całe rodziny a pojedyncze osoby, co będą chciały sobie dorobić.
Zresztą o kupnie domu nie będzie mowy, gdyż wiza będzie tylko na rok lub 5 lat.
Więc ludzie będą przyjeżdżali na krótkie kontrakty np. roczne i koniec. Zresztą powoli różnice w pensjach między Polską a Wielką Brytanią powoli a systematycznie zbliżają się do siebie.
Poniżej zestawienie, gdzie porównałem minimalną pensję w UK do kosztów życia w Polsce.
Oczywiście są to tylko średnie. Ale dają jakiś obraz rzeczywistości. I tak minimalna średnia w Manchester, która wynosi ponad 6200zł powoduje, że jakbyś chciał zachować ten sam standard życia to we Wrocławiu potrzebowałbyś 3757 zł. Oczywiście nie przekłada się to tak łatwo, ale można wyliczyć pewne dane.
Polecam wpisać sobie w formularzu ile zarabiasz w UK i zobacz ile byś potrzebował w Polsce, aby zachować podobny standard życia. Sytuacja diametralnie zmienia się, gdy masz własne mieszkanie.
Ale sprawdza się to z moimi „odczuciami”. Kiedyś różnica była 4-krotna. dzisiaj to już między 2 a 3. I z każdym rokiem idzie w dół.
Może nie tak jakbyśmy chcieli, ale z pensji w Polsce będzie można już w miarę żyć i zapewnić podstawowy byt rodzinie, co jeszcze 10-15 lat temu nie było to takie oczywiste i inżynierom z Polski bardziej opłacało się w Anglii sprzątać. Obecnie taka sytuacja to rzadkość.
Do tego dochodzi konkurencja ze strony Niemiec. Jeśli ktoś będzie mógł wyjechać do pracy tylko na rok bez możliwości łatwego osiedlenia się jak teraz to bardziej atrakcyjne stają się Niemcy.
Płacą znacznie więcej niż w UK i dochodzi odległość. Na weekend będzie można po prostu wrócić do rodziny. W Przypadku UK nie będzie takiej możliwości.
Dlatego uważam, że nowe przepisy znacząco ograniczą napływ nowym imigrantów do UK, chyba że jakimś cudem Funt skoczy do 7zł. Ale raczej w takie cuda nie wierzę.
Polska silnie się rozwija o czym pisałem wcześniej i wiele osób będzie wolało zostać w kraju. Jeszcze jakiś czas temu Polacy jechali do Anglii, gdyż nie mieli pracy w ogóle.
Później, ponieważ zarobki były niskie. A teraz powoli te argumenty się kończą w szczególności jak ktoś mieszka w zachodniej Polsce oraz w dużych miastach.
Zobacz jak prezentują się płace minimalne w popularnych krajach Unii Europejskiej.
Z wykresu widać, że minimalna płaca w Polce rośnie bardzo dynamicznie. W końcu startuje z małej bazy.
Również w pozostałych krajach pensje nie stoją w miejscu, ale wzrost nie jest już tak dynamiczny. W szczególności jak porówna się relację pensji do kosztów życia.
Oczywiście za mojego życia zawodowego pensje w Polsce nie osiągną pułapu tych z bogatych krajów Europejskich. Nie ma na to szans.
Ciekawie prezentuje się wykres minimalnej pensji w UK. Jak widać w wyniku różnych sytuacji ten przyrost jest uzależniony od wartości Funta. W 2008 roku jak Funt się załamał to z okolic 1300 Euro spadł do aż 995 Euro. Tak samo może być w tym roku.
Nikt tak naprawdę nie wie co się stanie w przyszłości.
Aż 50% czytelników bloga chce wracać do Polski. Czy to jest prawda KLIKNIJ tutaj aby zobaczy jak to jest z tymi powrotami Polaków do kraju.
Czy będzie opłacalny wyjazd w UK po Brexit.
Bardzo ciężko jest opisać to co się wydarzy, tym bardziej, że wszystko co jest ustalone teraz może ulec zmianie. Jedno jest pewne. Imigracja jaka miała miejsce do tej pory ulegnie zmniejszeniu i już na chwilę obecną więcej Polaków wraca niż tutaj przyjeżdża.
Mówią już o tym oficjalne statystyki.
I też taki jest plan rządu, aby rodowici Anglicy wrócili do pracy a nie żyli na benefitach. A czy to się uda, wyjdzie w praniu.
Wystarczy zamrozić benefity, inflacja zrobi swoje i ludzie będą musieli wrócić do pracy a przedsiębiorcy nie będą mogli liczyć na imigrantów tak jak teraz, tylko będą zmuszeni do inwestowania w obecną kadrę oraz młode pokolenie.
Dlatego warto mieć plan B na to jakby miało coś się stać najgorszego. Zresztą warto posiłkować się historią i nie raz Anglicy wydymali – Polaków.
Dobrym przykładem jest II Wojna Światowa oraz polecam zapoznać się z paradą zwycięstwa w Londynie. Oczywiście to było wiele lat temu, ale jak śledzę wielką politykę oraz biznes to już nic mnie nie zdziwi. I warto być świadomym, że nic nie jest pewne na 100%.
Źródła: